Wabi-sabi – nowy trend w architekturze wnętrz
Skandynawskie trendy, królujące obecnie w wystroju mieszkań, mają nowego, poważnego konkurenta. To pochodzące z Kraju Kwitnącej Wiśni wabi-sabi. Japońska filozofia wywiera duży wpływ na aranżację wnętrz i podobnie jak duńskie hygge czy szwedzkie lagom przenika wiele sfer życia. Przyjrzyjmy się mu bliżej.
Wabi-sabi dla wielu osób jest czymś nowym i nieznanym. Przewiduje się jednak, że rok 2018 należeć będzie właśnie do trendu wywodzącego się z Japonii. To doskonała odmiana po wnętrzach harmonijnych, idealnie dopracowanych w szczegółach. Zwłaszcza dla tych, którzy są już zmęczeni perfekcjonizmem i nienaturalną sterylnością przeniesioną do pomieszczeń mieszkalnych.
Jak to się zaczęło?
Wabi-sabi, podobnie jak duńskie hygge i szwedzkie lagom, jest przede wszystkim filozofią życia. Myśl narodziła się ponad 600 lat temu i choć w Japonii jest praktykowana od dawna, do nas dociera dopiero teraz. Doskonale oddaje japoński styl życia i sposób podejścia do otaczającej rzeczywistości. Daje wytchnienie po trendach, które wymagały nieustannego dążenia do perfekcji. Tu nareszcie znalazło się miejsce na autentyczność, pochwałę rzeczy pięknych, bo prostych, skromnych i nadgryzionych zębem czasu.
Ideę filozofii doskonale oddaje jej nazwa: słowo wabi oznacza bowiem prostotę, sabi natomiast naturalne piękno, które wynika z upływu czasu. Nie ma w niej mowy o sztucznym upiększaniu i poprawianiu rzeczywistości.
Myśl filozoficzna
Filozofia wabi-sabi przeznaczona jest dla osób zmęczonych ciągle zmieniającymi się trendami i nieustannym dążeniem do doskonałości. To myśl dla tych, którzy chcą i potrafią cieszyć się rzeczami prostymi i małymi, szukają radości życia w codziennych, drobnych przyjemnościach. Wabi-sabi gloryfikuje to, co prawdziwe i naturalne. Rzeczy stare, niosące ze sobą jakąś historię, stają się ważne.
Japoński nurt jest doskonałą przeciwwagą dla panującego powszechnie konsumpcjonizmu. Piękno dostrzega w każdej rysie, zadrapaniu, pęknięciu. Przedmioty nie muszą być nowe, by nieść ze sobą prawdziwą wartość. Tych starych i wysłużonych nie zastępuje się innymi. Można ewentualnie poddać je renowacji i tchnąć w nie nowe życie. Zasłużone sprzęty i meble znajdują ważne miejsce w życiu osób kierujących się filozofią wabi-sabi.
Nurt stawia na naturalność, piękno tkwiące w niedoskonałości oraz rzeczy, na których widocznie zaznaczył się upływający czas. To kwintesencja skromnego, ale szczęśliwego życia.
Wabi-sabi we wnętrzach
Japońska filozofia doskonale odnajduje się we wnętrzach. Wynikające z niej podejście do aranżacji pomieszczeń, można krótko opisać jednym zdaniem: mieszkanie ma służyć nam, a nie my jemu. To idealna przestrzeń do mieszkania, pozbawiona sztucznego blichtru, blasku i przepychu. Znajdują się w niej przedmioty codziennego użytku i to one stanowią główne elementy dekoracyjne. Nie ma potrzeby wprowadzania zbędnych ozdobników i wyszukanych kształtów. Wnętrza wabi-sabi są skromne, proste, niekiedy wręcz ascetyczne, jednocześnie jednak pozostają wygodne i przytulne. Dobrze odnajdują się w nich niedoskonałe, asymetryczne formy oraz ręcznie wytwarzane przedmioty.
Jak urządzić wnętrze w stylu wabi-sabi? Aby to zrobić, przede wszystkim należy zmienić swoje podejście do otaczającego świata. Wystarczy nauczyć się celebrowania każdego dnia i odnajdywania radości w małych rzeczach. Ważne jest przyjmowanie rzeczywistości taką, jaką jest, bez jej zbędnego upiększania, ciągłego udoskonalania i poddawania się narzucanym trendom.
Wnętrza wabi-sabi są skromne i funkcjonalne, a zarazem piękne. Doskonale odnajdą się w nich sprzęty i meble przekazywane z pokolenia na pokolenie, noszące ślady użytkowania, czy pochodzące z recyklingu. Szczególnej wartości nabierają przedmioty samodzielnie wykonane oraz wyroby rękodzielnicze. Nie powinien dziwić odpadający ze ściany tynk, czy wprowadzona do wnętrza surowość, która zazwyczaj wynika z naturalnych barw wykorzystanych materiałów.
Materiały, kolory, wzornictwo
Filozofia wabi-sabi, zarówno w życiu, jak i architekturze wnętrz, stawia na naturalność. We wnętrzach urządzonych zgodnie z tym nurtem, dobrze prezentują się naturalne, organiczne materiały. Szczególnie cenione jest drewno, najlepiej surowe, z wyraźnie widocznym rysunkiem słoi oraz sękami. Pożądane są też naturalnie powstałe pęknięcia, które stanowią świadectwo długiego użytkowania.
Drewno łączy się z nieoszlifowanym, chłodnym kamieniem, który nadaje wnętrzu surowego klimatu. Kamienne posadzki, czy też oryginalna, kamienna armatura może się przeplatać z drewnianymi elementami. We wnętrzach, urządzonych zgodnie z nurtem wabi-sabi, spotkamy także wykończenia metalowe, ceglane oraz betonowe. Nierzadkie jest oświetlenie w stylu industrialnym. Nie powinny dziwić betonowe lub metalowe oprawy albo niczym nieosłonięte żarówki w wersji saute.
Dodatki również są wykonane z naturalnych materiałów. Przeważają takie tworzywa jak: juta, organiczna bawełna, wełna oraz len. Powszechne są wełniane koce w etniczne wzory, ręcznie wyplatane dywany oraz zasłony z frędzlami różnej długości. Wzornictwo jest proste, skromne, czasem z motywami nawiązującymi do sztuki japońskiej.
Bardzo ważna w japońskich wnętrzach jest ceramika. Naczynia, misy, wazony – najlepiej ręcznie wytwarzane i cechujące się indywidualnymi, niepowtarzalnymi kształtami. Mogą być nadszarpnięte upływającym czasem, wyszczerbione, spękane lub stylizowane na stare, poprzez nadanie im marmurkowej struktury.
We wnętrzach wabi-sabi przeważa kolorystyka ziemi. Pojawiają się brązy, beże, szarości, a także zgaszone zielenie oraz przytłumione czerwienie. Pomieszczenia czasem rozjaśnia się, wprowadzając do nich elementy w kolorze białym, kości słoniowej i ecru.
Japońskie wabi-sabi i upływający czas
Do wnętrz w stylu wabi-sabi warto wprowadzić subtelny akcent dekoracyjny, nawiązujący do sztuki Dalekiego Wschodu. Może to być kapa, wazon lub ozdoba ścienna. Noszące ślady użytkowania, nadmiernie zniszczone przedmioty, zgodnie z nurtem filozoficznym, nie są wyrzucane, ale odnawiane i ponownie użytkowane. Tak dzieje się między innymi w przypadku ceramiki. Pęknięte naczynia i wazony zyskują drugie życie dzięki starej japońskiej sztuce naprawy wyrobów ceramicznych, zwanej kintsukuroi (dosł.: naprawiać złotem) lub inaczej kintsugi (dosł.: złote łączenie). To technika polegająca na sklejaniu pękniętych naczyń ceramicznych za pomocą laki z domieszką sproszkowanych metali szlachetnych, najczęściej srebra, złota lub platyny. Dzięki temu naczynie nie tylko zostaje przywrócone do użytkowania, ale wygląda jeszcze bardziej dekoracyjnie.
Wabibitos, czyli osoby, które wprowadzają filozofię wabi-sabi do aranżacji wnętrz, potrafią cieszyć się małą przestrzenią i prostymi formami. Choć mieszkania urządzone zgodnie z tą sztuką prezentują się wyjątkowo dobrze, warto pamiętać, że takie rozwiązanie nie zawsze jest tanie. O ile wykorzystanie przedmiotów starych, ewentualnie poddanych drobnym zabiegom renowacyjnym, nie generuje zwykle wysokich kosztów, o tyle zakup nowych, stylizowanych na stare, a do tego jeszcze ręcznie wyrabianych już tak.
Wprowadzenie filozofii wabi-sabi do wnętrza powinno zostać dobrze przemyślane i zaplanowane. Przedmiotów, które dobrze wpiszą się w taką aranżacje można szukać w swoim mieszkaniu, na strychu, pośród starych przedmiotów, giełdzie staroci albo u producentów, którzy wytwarzają sprzęty stylizowane na stare.
2 komentarze
Marek
Nowy trend zapowiada się ciekawie. Wnętrza wydają mnie się ciepłe i spokojne, wypełnione klimatem. Artykuł zaciekawił mnie i pójde dalej w poszukiwaniu równie ciekawych wpisów. :-) Trend na razie podpatrzony, być może kiedyś wcielę ten pomysł w życie.
Marek
Wnętrze w stylu Wabi-sabi wygląda bardzo zachęcająco i ciekawie. Wiem, że nie stać mnie jeszcze na własny dom, lecz w przyszłości kto wie czy mój kąt będzie w tym własnie stylu.