Greta Grossman – ikona skandynawskiego stylu i kalifornijskiego modernizmu
Greta Magnusson Grossman to prawdziwa gwiazda wśród XX-wiecznych architektów. Niewiele jest kobiet we wzornictwie z tego czasu, zwłaszcza tuż po II Wojnie Światowej, które przeszły do historii dzięki swym dokonaniom na płaszczyźnie projektowania wnętrz i elementów ich wyposażenia. Greta Grossman, choć nieco zapomniana przez kilka ostatnich dziesięcioleci, była niesamowitą królową szwedzkiego designu, która największe triumfy święciła w słonecznej Kalifornii.
Kobiece wyczucie i talent na przekór męskiej dominacji
Nie sprzyjał jej czas ani okoliczności, w których zdobywała wykształcenie potrzebne do wykonywania wybranego zawodu. Mimo to wykazała się determinacją i pracowitością, które zostały zauważone i docenione przez mocno męskie grono kolegów architektów. Już na samym początku swej kariery, projektantka otrzymała stypendium na Konstfack, sztokholmskim Uniwersytecie Sztuki, Rzemiosła i Designu. Następne lata przyniosły kolejne sukcesy. Została pierwszą kobietą odznaczoną za swój projekt przez prestiżowe stowarzyszenie rzemiosł w Sztokholmie.
Pierwsze biuro projektowe o nazwie ‘Studio’ otworzyła w tym właśnie mieście w 1933 wraz z kolegą ze studiów Erikiem Ullrichem. W trakcie wojny wzięła ślub z jazzmanem Billy’m Grossmanem, z którym postanowiła wyemigrować na stałe do Stanów Zjednoczonych. Osiedlili się w Los Angeles, gdzie zaczęła się wielka przygoda Grety z architekturą.
Do Miasta Aniołów pełnego słońca Greta Grossman wniosła szweckie umiłowanie prostoty i naturalności, wplatając je z wielką dozą umiaru do kalifornijskiego modernizmu. Dzięki temu powstała zupełnie nowa jakość. W szczytowym okresie kariery zaprojektowała 14 modernistycznych domów, których znakiem rozpoznawczym było skrajne uproszczenie bryły oraz szklane ściany, optycznie powiększające budynki i łączące je z otoczeniem (często były one przyklejone do malowniczych, stromych stoków).
Pod koniec lat 40. otworzyła drugie biuro – ‘Magnusson-Grossman’, przy Rodeo Drive, w samym sercu Beverly Hills. Jej pracownia szybko stała się miejscem odwiedzanym przez takie gwiazdy, jak Greta Garbo czy Joan Fontaine. Przez całe 20 lat swojej aktywności zawodowej w tym mieście była jedyną kobietą, która prowadziła samodzielną działalność projektową.
Była doceniana i często odznaczana. Jej kultowy projekt lampy Cobra zdobył nagrodę Good Design Award i został zaprezentowany na wystawie Good Design Show w nowojorskiej MoMie.
Greta Grossman – minimalistyczny pomysł na naturę
Warto powiedzieć też kilka słów o dwóch spośród jej projektów oświetleniowych, które zdobyły szczególne miejsce w historii designu i chętnie są stosowane do dzisiejszego dnia. Artystka czerpała pomysły wprost z natury. Analizowała zachowania zwierząt, kształty, które pojawiały się wokół niej. Sięgała po opływowe formy, syntetyzując przyrodę aż do najprostszych brył geometrycznych.
Wspomniana już wcześniej lampa Cobra jest uznawana za ikonę modernizmu kalifornijskiego. Występowała (a od niedawna znów występuje!) w wersji podłogowej, stołowej i jako kinkiet. Swą nazwę zawdzięcza formie nawiązującej do stojącego węża.
Co stanowi o wielkiej wartości tego projektu? Przede wszystkim prostota oraz kolor (metal malowany na kolory bazowe). Pomimo skrajnie minimalistycznej bryły, trudno odmówić Cobrze klasycznej elegancji i szlachetności, dzięki którym z powodzeniem sprawdza się we wnętrzach typowo skandynawskich, jak również bardziej dekoracyjnych, choć wciąż stawiających na geometrię (np. art déco). Cechy te są niezmiernie ważne również we współczesnym designie. W ofercie Azzardo znajduje się np. lampa stojąca Gio, o subtelnym, zaokrąglonym kloszu, która ma naprawdę wiele wspólnego z projektami Grety pod względem formalnym.
Drugim klasykiem jest Konik Polny (Grasshopper) – równie prosta lampa o stożkowatym kloszu na cienkim ramieniu – w wersji podłogowej ustawionym na trójnogu, w stołowej – na płaskiej, okrągłej podstawce. Największą ozdobą w przypadku tego skrajnie minimalistycznego projektu jest zastosowanie pięknych i wyrazistych materiałów, m.in. modnych obecnie metali kolorowych. To ważna cecha w przypadku lamp w stylu skandynawskim. Spośród produktów w tym duchu, znajdujących się w naszym sklepie, warto zwrócić uwagę na lampę Azzardo Kaja, która ma zbliżony kształt oraz w podobnie dekoracyjny sposób wykorzystuje materiały, z których ją wykonano.
Zostaw komentarz