Oświetlenie salonu. Olśniewające, ale… bez efektu olśnienia!
20Salon spełnia wiele funkcji. Może być pomieszczeniem typowo reprezentacyjnym, w którym przyjmujemy gości. Jednocześnie miejscem naszej pracy bądź relaksu. Nierzadko to właśnie w salonie lubimy jadać posiłki bądź organizować skromne spotkania ze znajomymi, przy ulubionym trunku. Od roli, jakie dla nas będą najważniejsze względem tego pomieszczenia, zależne staje się oświetlenie salonu. Sztuką jest osiągnięcie równowagi, harmonijnego wnętrza. Olśniewającego, ale nie powodującego odczuwanie skutków pewnego procesu widzenia, jakim jest olśnienie.
Olśnienie, a oświetlenie salonu
Olśnienie to swego rodzaju proces widzenia, podczas którego odczuwamy dyskomfort bądź ograniczenie zdolności rozpoznawania przedmiotów, tudzież jedno i drugie. Przyczyną jest niewłaściwy rozkład luminacji, niewłaściwy zakres luminacji, bądź nadmierne kontrasty w czasie, lub przestrzeni. Współczynnik olśnienia można zredukować do minimum, jeśli oświetlenie salonu będzie łagodne i mocno rozproszone. To najlepsze i najzdrowsze rozwiązanie dla ludzkiego wzroku.
Im bardziej widoczne i mocne źródło światła, tym większe ryzyko olśnienia. W zależności od barw zastosowanych na ścianach i sufitach, dochodzi również do dużych strat mocy. O stracie 30% mówi się już w przypadku bieli. Takie rozwiązanie może zatem kosztować nas sporo więcej pobieranej energii.
Światło bezpośrednie i światło pośrednie
Oświetlenie salonu światłem bezpośrednim, które pada na dół, powoduje, że do wielu miejsc światło nie będzie w stanie dotrzeć. Nawet jeśli dotrze, to będzie to bardzo słabe światło odbite od podłogi. Sufit stanie się nieprzyjemnie zaciemniony. Na tę okoliczność najlepiej sprawdza się połączenie światła bezpośredniego ze światłem pośrednim.
Na rynku znajdziemy kinkiety, lampy sufitowe, lampy podłogowe, które mogą świecić tylko do góry bądź zarówno do góry, jak i na dół. Kolejno produkty kierujące światło do góry i na dół lub tylko na dół. Efekt końcowy to znacznie większy komfort, jak i oszczędności. Eliminacja olśnienia oraz nieciekawego efektu zaciemnionego sufitu. I co najważniejsze, oświetlenie salonu także w kątach i miejscach, do których jedno źródło światła nie jest w stanie dotrzeć.
Różne typy oświetlenia
W zależności od tego, jakie funkcje ma spełniać oświetlenie salonu, a finalnie samo pomieszczenie, wyróżniamy:
- światło dekoracyjne – tutaj zaliczają się wszelkiego rodzaju lampy, które przede wszystkim są dekoracyjne. Stanowią ozdobę wnętrza i dobierane są pod względem wybranej aranżacji. Niestety efekt oświetlenia nie zawsze jest taki, jakiego moglibyśmy oczekiwać,
- światło użytkowe stosowane w lampach, których konstrukcje pozwalają na maksymalnie efektywne wykorzystanie źródła światła,
- oświetlenie efektowe – tego typu lampy służą uzyskaniu określonego efektu. Konstrukcja może skupiać wiązkę światła w taki sposób, iż obraz bądź wybrany element, z danej odległości będzie bardzo precyzyjnie oświetlony.
Rzeźbienie przestrzeni przy pomocy światła
Nieśmiertelnym elementem tradycyjnych i starodawnych salonów są lampy wiszące, a zwłaszcza żyrandole. Chętnie kryształowe, bogato zdobione. Fakt, że ich utrzymanie w czystości jest stosunkowo trudne i czasochłonne, nie odbiera im olśniewającego efektu. Błysku, klasy i nuty luksusu, jaką wnoszą do każdego wnętrza. Sęk w tym, że oświetlenie salonu stosunkowo małego z pomocą żyrandola, jest rozwiązaniem mało funkcjonalnym.
Wisząca nad stołem lampa, duża, ciężka i mocno błyszcząca, zamiast przyciągnąć uwagę gości, sprawi wrażenie przytłoczenia wnętrza. A jeśli w salonie decydujemy się na więcej niż jedno wiszące rozwiązanie, przy standardowym suficie łatwo będzie o uderzenie głową. Żyrandole i lampy wiszące najlepiej pozostawić do dużych salonów bądź tych, które mają wysokie sufity. Taka konstrukcja jest w stanie nieco obniżyć optycznie wnętrze.
Podczas wyboru należy pamiętać o tym, że główne oświetlenie, jak sama nazwa wskazuje, ma za zadanie być praktycznym i dawać dość światła dla całego salonu. Do mniejszych przestrzeni alternatywą są plafoniery w ciekawych oprawach, a nawet kilka punktów świetlnych, które stworzą odrębne strefy.
Nawet w małych salonach niezbędne jest wydzielenie miejsca, w którym będzie można się zrelaksować. Odpocząć z książką w ręku bądź oglądając ulubiony film wieczorową porą. Lampa na suficie to mocne źródło i oświetlenie salonu w ten sposób nie zapewnia kameralnej, przytulnej atmosfery. Tą jednak są w stanie stworzyć lampy podłogowe. Na jednej „nodze”, do mniejszych salonów, by nie zabierały zbędnych przestrzeni, o skromnych kloszach. Do dużych salonów można zdecydować się na nowoczesne, estetyczne i oryginalne lampy „trójnogi”. Warto, by wybrana lampa podłogowa miała dwa źródła światła, na elastycznym wysięgniku. Takie rozwiązanie pozwala decydować o kierunku światła i tworzeniu atmosfery miejsca. Drugie źródło może być mniejsze, ale na tyle mocne, by skierować je na książkę i swobodnie czytać. Bez efektu rażenia.
Do łask wracają kinkiety, ponieważ ich kształty, wykonania, zastosowane materiały i kolorystyka sprawiają, że pasują, jako oświetlenie do salonu tradycyjnego, ale i nowoczesnego. Mocowane na ścianie zapewniają wygodę podczas wieczornego czytania czy tuż przed pójściem spać. Przy tym nie zabierają miejsca na podłodze.
Co na koniec?
Wybierajmy oświetlenie w salonie dopasowując je do funkcji tego wnętrza. Uwzględniając tworzoną aranżację i własne upodobania, ale mając na względzie również kwestie techniczne. Dobrze zaplanowane oświetlenie, czyli dopasowane lampy sufitowe, podłogowe i ścienne, sprawi, że salon będzie funkcjonalny i piękny. Gdy trzeba – optycznie powiększony, a innym razem harmonijny i nieco uładzony.
Należy zwracać uwagę nie tylko na kwestie wizualne opraw oświetleniowych, ale i rodzaj oraz moc żarówek. Energooszczędność, która dziś jest tak ważnym parametrem. Sposób podłączenia i sterowania światłem, w tym wydzielone obwody, które gwarantują większy komfort użytkowania. Oświetlenie salonu to sztuka planowania i wyborów, rozsądnych zakupów i wyznaczania priorytetów, ale sztuka, której może nauczyć się każdy z nas.
4 komentarze
Agata
Dla zdecydowanie najważniejsze jest, by oświetlenie było nowoczesne. Niezależnie czy to będą kinkiety, lampy wiszące, czy może wpuszczane w sufit. Nie przepadam za tymi starymi żyrandolami, które pamiętam jeszcze z czasów mojego dzieciństwa.
Adam
Dobrym rozwiązaniem moim zdaniem są lampy wiszące z żarówkami ledowymi, które idealnie rozświetlą nam salon. W tym celu lepiej jest zrezygnować z żyrandola, które współcześnie bardziej szpeci niż nadaje uroku danemu miejscu.
Marek
Ja z kolei przyzwyczajony jestem do starych, poczciwych żyrandoli, lecz dopuszczam nowoczesne rozwiązania oświetlenia. Najchętniej wielopunktowe. W moim pokoju brakuje mnie tylko lampki służącej wieczorami do oświetlenia czytanej książki. Warto otworzyć się na nowe i próbować, testować i cieszyć się zmianami na lepsze.
Wood
Ważne żeby oświetlenie pasowało do reszty pomieszczenia. Musi byc designerskie, nowoczesne i energooszczędne.