Psychologia koloru we wnętrzu
Wiedza na temat kolorów i ich oddziaływania na życie człowieka od lat znajduje zastosowanie w różnych dziedzinach. Choć wiele osób nie docenia ich znaczenia w otaczającej nas rzeczywistości, to one w znacznym stopniu determinują nasz nastrój, decydują o predyspozycjach do wykonywania określonych czynności, motywują do działania, a nawet pomagają się zrelaksować. Właściwa aranżacja wnętrza, uzależniająca dobór kolorów od przeznaczenia pomieszczenia, będzie zatem kluczowa dla naszego samopoczucia. Odpowiednia paleta barw pomoże stworzyć pomieszczenia idealnie dopasowane do pełnionej przez nie funkcji oraz naszej osobowości.
Właściwie dobrane kolory, podobnie jak muzyka, mogą mieć działanie terapeutyczne. Wiedzieli o tym już starożytni i z powodzeniem stosowali je do przywracania człowiekowi wewnętrznej harmonii i równowagi, a nawet do leczenia. Choć nie ma dowodów naukowych na to, by kolory mogły wyleczyć z poważnych schorzeń, nadal jednak bardzo poważnie podchodzi się do ich oddziaływania na samopoczucie i motywację człowieka. Dziedzina nauki, która zajmuje się tym zagadnieniem to psychologia koloru.
Chromoterapia i świat starożytny
Leczenie kolorami, czyli chromoterapię, stosowano w starożytnym Egipcie, Grecji i Rzymie. Uzdrawiającą moc kolorów wykorzystywano między innymi w greckiej świątyni Heliopolis. Nie było to jednak jedyne miejsce, gdzie chromoterapia znalazła zastosowanie. Dziś mniej już mówi się o leczeniu kolorami, za to dużo o ich wpływie na nasze samopoczucie. Z pewnością większość osób z łatwością przywoła w pamięci sytuację, gdy konkretny kolor wywoływał u nich ukojenie albo irytację. Właściwy dobór barw może pomóc uniknąć ich negatywnego wpływu na nasze zachowanie i związanych z tym niepożądanych sytuacji. Jak to robić? Tego uczą specjaliści.
Kolory i ich wpływ na człowieka
Psychologia barw zajmuje bardzo ważne miejsce w aranżacji wnętrz. Projektanci zazwyczaj doskonale wiedzą, jakiej barwy użyć, by ożywić pomieszczenie i uczynić je bardziej energetyzującym, albo wręcz przeciwnie, wprowadzić do niego spokojny, kojący nastrój. Choć o działaniu poszczególnych barw na samopoczucie i psychikę człowieka wiadomo już całkiem sporo, warto uświadomić sobie, że niebagatelną rolę odgrywają tu indywidualne cechy osobowe każdego z nas. Nasz temperament, usposobienie, tryb życia oraz stan zdrowia mogą sprawiać, że wprowadzone do wnętrza barwy będziemy odbierać zgoła odmiennie niż inne osoby. To samo wnętrze może być diametralnie różnie odebrane przez dwie osoby.
Ogromne znaczenie mają też nasze skojarzenia. Jeśli dana barwa przywołuje u nas jakieś negatywne wspomnienia, nawet jeśli psychologia barw wskazuje na jej kojące działanie, u nas może powodować przygnębienie, rozdrażnienie, irytację. Nie warto zatem ślepo polegać na tym, co wskazują projektanci, opierając się wyłącznie na psychologii barw. Jeśli dany kolor wywołuje w nas negatywne uczucia, lepiej zastąpić go innym, bardziej przyjaznym. Przykładem takiej sytuacji może być kolor biały. Choć razem z czarnym należy do barw achromatycznych, które nie mają żadnego wpływu na organizm człowieka, to skojarzenie pomalowanych na biało pomieszczeń ze szpitalem, gdzie często właśnie takie wnętrza się pojawiają, może wpływać na organizm niekorzystnie.
Wnętrze według psychologii koloru
Wspomniane wyżej barwy achromatyczne, a zatem biel, czerń oraz cała paleta odcieni szarości to barwy neutralne, które zgodnie z psychologią koloru, nie powinny wywierać żadnego wpływu na nasz organizm. Ponieważ są neutralne, mogą stanowić doskonałe tło dla innych kolorów wprowadzanych do wnętrza. Pomimo to barwa biała daje wrażenie pomieszczenia czystego, wręcz sterylnego. Czarna przywodzi na myśl luksusowe wnętrza, jednak tylko wtedy, kiedy stosowana jest z umiarem. Jeśli wprowadzimy jej zbyt wiele, może wywoływać przygnębienie.
Na poprawę nastroju doskonale wpływają kolory energetyzujące, zwłaszcza wyrazisty żółty, pomarańczowy i czerwony. Świetnie sprawdzą się zatem w pomieszczeniach, w których mamy zwyczaj przyjmować gości. Warto pamiętać jednak, że zastosowane w nadmiarze mogą przytłaczać. Zwłaszcza kolor czerwony, który może wywoływać agresję lub irytację. Podobnie pomarańczowy, który w zbyt dużej ilości powoduje zmęczenie. Dlatego zamiast malować całe pomieszczenie na pomarańczowo, zdecydowanie lepiej zastosować w nim pojedyncze mocne, kolorystyczne akcenty.
Kolor pomarańczowy ma jeszcze jedno ważne działanie. Pobudza wydzielanie soków trawiennych i wzmaga apetyt.
Doskonale sprawdzi się więc w pomieszczeniach, w których przygotowujemy oraz spożywamy posiłki. Ostrożnie powinny postępować z nim osoby, które cierpią na nadwagę lub próbują się odchudzać. Co jeszcze można powiedzieć o oranżach? To barwy wprowadzające do pomieszczenia optymizm i dobre samopoczucie. A jak jest z barwą czerwoną? Psychologia koloru wskazuje, że powinny uważać na nią osoby cierpiące na nadciśnienie. Czerwony kolor może bowiem podnosić ciśnienie krwi.
Harmonię i spokój odnajdziemy w kolorze zielonym. To barwa, która napawa optymizmem i obniża poziom stresu. Doskonale sprawdza się w pomieszczeniach przeznaczonych do wypoczynku. Relaksująco na organizm człowieka wpłyną też błękity, które obniżają ciśnienie krwi, pomagają się wyciszyć i zasnąć. Będą więc doskonałym wyborem do sypialni. Sprawdzą się tam też stonowane zielenie i delikatne fiolety. Te ostatnie symbolizują namiętność i pobudzają wyobraźnię. Stąd są jednymi z ulubionych barw artystów.
A jaki kolor najlepiej wpłynie na nasz intelekt? To optymistyczny żółty, który wzmaga koncentrację i rozjaśnia umysł. Doskonale wpływa też na kreatywność oraz zapamiętywanie. Jest odpowiednią barwą do pokoju ucznia, jeśli chcemy wspierać jego rozwój intelektualny.
O czym warto pamiętać?
Barwy mogą definiować nie tylko klimat pomieszczenia, ale także nastroje przebywających w nim osób. Potrafią koić skołatane nerwy lub wręcz przeciwnie – wywoływać rozdrażnienie i irytację. Mają moc wpływania na stan ducha, rozbudzania namiętności oraz relaksowania domowników. Wiedza na temat ich działania może pomóc urządzić wnętrza zarazem estetyczne i funkcjonalne. Cóż nam bowiem po wywołującej irytację strefie relaksu w salonie albo po sypialni, w której trudno zasnąć ze względu na zbyt intensywne, pobudzające do działania kolory. Posługując się psychologią koloru, ale i wsłuchując we własne wnętrze, które często jest najlepszym doradcą, stworzymy pomieszczenia komfortowe dla naszego ciała i ducha, a zarazem dopasowane do ich głównej funkcji. Pamiętajmy, że kolorów do wnętrz nie wybiera się co dzień. Warto więc dokładnie przemyśleć ten wybór.
4 komentarze
Karolina
U mnie w domu przeważa zieleń i błękit ;)
reszina
U mnie ciepłe barwy, głównie Złoto Cejlonu duluxa kolory świata i tylko miejscami są jaśniejsze beże. W otoczeniu takich odcieni czuję się najlepiej, nie przepadam za chłodem
Marek
Umnie przeważają meble z jasnego drewna, a ponadto to zieleń roślin doniczkowych. Nie mam kolorowych dodatków, bo uważam to za niepotrzebne.
Marek
Ciepłe kolory to podstawa jak i dodatki z drewna, któe dodatkowo nadają klimatu i ocieplają wnętrze. U mnie jest raczej uboższa paleta kolorów.